niedziela, 26 lipca 2015

002. Żółta tapeta (The Yellow Wallpaper) – Charlotte Perkins Gilman / Stetson





Czy można napisać zajmujące opowiadanie oparte na motywie tapety ściennej?

Choć „Żółta tapeta” może być interpretowana na różne sposoby, zaczyna się dość niewinnie i zwyczajnie – przeżywająca załamanie nerwowe bohaterka przyjeżdża do wiejskiej posiadłości, którą zatroskany mąż – znany i szanowany lekarz - wynajął specjalnie dla niej.
Zmartwiony stanem żony, kategorycznie zabrania jej podejmowania się jakichkolwiek obowiązków domowych, a opiekę nad nowonarodzonym dzieckiem zleca siostrze. Jest więcej niż przekonany, że świeże powietrze i spokój stanowią remedium na przypadłość ukochanej, za najgorsze rozwiązanie uważając wszelkie próby zgłębienia tych histerycznych stanów.

Opowiadanie ma formę wpisów z dziennika potajemnie prowadzonego przez bohaterkę, która już w pierwszych dniach pobytu zauważa nietypową aurę panującą w domu i porównuje go do nawiedzonego dworku. Jej niepokój budzą kraty zamieszczone w oknach sypialni i łóżko przytwierdzone na stałe do podłogi; największym utrapieniem okazuje się być jednak tytułowa żółta tapeta, która z czasem staje się obsesją kobiety. Poświęca całe dnie na studiowanie wijącego się na niej desenia, w nocy zaś leży bez ruchu i wodzi wzrokiem po ścianach, usiłując dostrzec jakąkolwiek regułę bądź powtarzalność nim rządzącą.

Florystyczne motywy i nierówne, żółte ubarwienie budzą odrazę mieszającą się z niezdrowym zaciekawieniem. Wymykają się wszelkim prawidłom i przymiotnikom; na dodatek kobieta jest skłonna przysiąc, że czasami dostrzega za nimi jakiś ruch.

Stan kobiety, pomimo troski męża, nie ulega jakiejkolwiek poprawie. Stopniowo pogrąża się w delirycznym świecie wypełnionym przez urojenia swojego niespokojnego umysłu. Nie opuszcza już nawet sypialni, a w działaniach najbliższych dostrzega jedynie spiski.

„Żółta tapeta” to niepokojące, zawierające elementy autobiograficzne, pochodzące z 1892 roku opowiadanie dotykające problemu chorób psychicznych i tzw. „baby blues”, zjawiska depresji poporodowej. Charlotte Perkins Gilman zwraca uwagę nie tylko na kwestię bagatelizowania ich przez lekarzy, ale także ograniczenie roli kobiet głównie do macierzyństwa i brak przyzwolenia na realizowanie się zgodnie z własnymi pragnieniami w społeczeństwie zdominowanym przez mężczyzn.

"You know the place is doing you good," he said.

Ocena: 7 / 10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz